Forum Klatki na sekundę Strona Główna Klatki na sekundę
Forum o filmach animowanych
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Niekinowe sequele filmów Disneya

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Klatki na sekundę Strona Główna -> USA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martencja
Administrator



Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Gdyni

PostWysłany: Śro 22:16, 29 Wrz 2010    Temat postu: Niekinowe sequele filmów Disneya

Proponuję zbiorczy temat na sequele filmów Disneya, które nie weszły do dystrybucji kinowej - dla odróżnienia od takich, które weszły, np. Toy Story 2 i 3, bo te zwykle są lepszej jakości i warte poświęcenia całego wątku.

Na przykład ja kiedyś urządziłam sobie wieczór z takimi sequelami... A potem nawet wysmarowałam ich długą analizę! Obiecałam sobie wprawdzie kiedyś, ze nie będę tracić czasu na takie rzeczy, ale zasady są po to, żeby je łamać, jak można się było nauczyć z filmu "Mulan II", który był pierwszym z tych, które zobaczyłam tamtego wieczoru. Pozostałymi dwoma były sequele "Aladyna" - Powrót Dżafara i Król złodziei. Ach, co to była za noc;)! Wspaniała lekcja w przedmiocie Cechy Charakterystyczne Kiepskiej Animacji. Ale po kolei.

Na pierwszy ogień poszła Mulan II, czyli film o tym, jak Mulan & Co doprowadzili do rozbicia sojuszu obronnego Chin, przedkładając prywatne uczucia nad obowiązki wobec kraju. Jak pogodzić bycie wiernym swoim obowiązkom z byciem wiernym własnemu sercu? - pyta jedna z bohaterek, na co Mulan odpowiada, że doszła do wniosku, że "my duty is to my heart", w którym to momencie dochodzimy do Cechy Charakterystycznej Kiepskiej Animacji Nr 1, czyli notorycznego odwoływania się do głosu serca. Poza tym - w pierwszej części można było, przy odrobinie dobrej woli, przyjąć, że to, co widzimy, to jest pewna baśniowa, przycięta na potrzeby filmu i współczesnego zachodniego widza, wersja Chin. Tutaj jednak wychodzi na jaw Cecha Charakterystyczna Kiepskiej Animacji Nr 2, czyli o ile w lepszych filmach bohaterowie mają jeszcze na tyle przyzwoitości, żeby choć starać się ukryć, że tak naprawdę wszyscy w głębi duszy są XXI-wiecznymi Amerykanami, tu nikt nawet nie podejmuje wysiłku. A zamiast pięknych, dopracowanych kadrów z pierwszej części dostajemy - Cechy Charakterystyczne Nr 3 i 4 - uproszczone kształty i jaskrawe kolory. To powiedziawszy, nie mogę jednak nie przyznać, że film był sympatyczny i miejscami nawet śmieszny, szczególnie jak Mushu próbował skłócić ze sobą Mulan i Shanga poprzez sprawienie, żeby ten ostatni wyglądał na idiotę, hehe:)

Co do sequeli "Aladyna" - no cóż, w dwójce można zaobserwować cały szereg Cech Charakterystycznych, jak na przykład - że wymienię tylko kwestie techniczne, o fabularnych zmilczę miłosiernie - nadmierną gestykulację, dziwne proporcje ciała, rysy twarzy zmieniające się w bardzo dziwny i niepokojący sposób z klatki na klatkę i ścieżkę dźwiękowa żywcem przepisaną z jedynki (to były nr 5, 6, 7 i 8). Tu przy okazji wtrącę taką czepialską uwagę;) Wydawałoby się, że jak już księżniczka się uparła wyjść za chłopaka z ulicy (na te zęby poleciała, ja Wam to mówię!), najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zainstalować tego chłopaka w pałacu, skombinować mu jakiś arystokratyczny rodowód oraz jak najszybciej przeprowadzić ślub, żeby możliwie mało ludzi się skapnęło, co się dzieje. Ale nie - przez dwa sequele i ze trzy sezony serialu Aladyn chodzi jak ostatni obdartus (w trójce sobie dopiero sprawia buty i porządne ubranie) i mieszka w jakiejś sypiącej się ruinie, a straż pałacowa pomiata nim, jak tylko ma okazję - i dopiero pod sam koniec małżeństwo zostaje zawarte. Jak dla mnie, to go stawia w co najmniej dwuznacznej sytuacji co do jego roli właściwie na tym dworze;)

Ale wróćmy do tematu;] Trzecia część o klasę lepsza od drugiej, tak pod względem technicznym, jak i fabularnym, choć oczywiście do jedynki nie dorasta. Za to można zaobserwować Cechę Charakterystyczną Nr 9, tzn. za dużo piosenek. Nie mówiąc już o niejakiej przewidywalności fabuły: gdy w jednej z pierwszych scen Aladyn się wywewnętrznia, że nigdy nie znał swojego ojca, oczywiście NIKT się nie domyśla, któż to pojawi się już wkrótce (dzięki czemu można się przekonać, że olśniewająco białe zęby to w tej rodzinie dziedziczne). Nie mówiąc już o tym, że oczywiście każdy chłopak z ulicy, do którego szczęście się uśmiechnęło i ma poślubić księżniczkę, zaczyna mieć wątpliwości, czy aby na pewno sprosta roli głowy rodziny. Ale cóż ja tam wiem o życiu chłopaków z ulicy, którzy mają poślubić księżniczki, może rzeczywiście takie dylematy to najważniejsze, o czym myślą;) Anyways, i tak Dżinn steals the show. Czasem ma się wrażenie, że cały film nakręcono po to, żeby Robin Williams mógł sobie poimprowizować. No i potem dochodzi do sytuacji, że próbuje wysłać przeciw Królowi Złodziei oddział szturmowy amerykańskiej policji, szkockich dudziarzy, kawalerię, desant lotniczy i Pocahontas;) ("You attempt to move and we will be shooting ourselves!") Tudzież gdy, aby odbudować pałac, zamienia się w majstra budowlanego w obleśnym podkoszulku i z wystającym brzuchem, a innych bohaterów w robotników budowlanych - oni w tym samym momencie zaczynają, leniwie opierając się o narzędzia, sączyć kawę, czytać gazety i wcinać pączki. Widać pewne stereotypy są wszędzie takie same;)

No i cóż, zapytacie teraz, czy to wszystko wystarczy, żeby mnie wyleczyć z zamiłowania do filmów animowanych? Otóż nie, teraz już mogę z cala pewnością stwierdzić: to nieuleczalne:)


Ostatnio zmieniony przez martencja dnia Śro 22:59, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Klatki na sekundę Strona Główna -> USA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin